29.9.15

1 mecz = 10 treningów

1 mecz = 10 treningów
Wiadomo, że każdy potrzebuje 10000 rzutów żeby mieć dobrą technikę, ale nic nie kształtuje tak dobrze jak meczowa walka. Sprawdźcie drogę zawodników, którzy zaczynali w Lidze Amerykańskiej, a teraz przebojem wdzierają się do Ligi Wiatrów. 


Patryk Baranowski – ex Michigan, teraz Monsun



STAT: http://www.makwarszawa.pl/view/?z78
Wybrany z pierwszym pickiem piątej Ligi Amerykańskiej okazał się najwszechstronniejszym graczem tej edycji. Rekordy LA 13 asyst czy 8 bloków należą właśnie do niego, a średnie na 
poziomie 12 punktów, 12,8 zbiórki oraz 6,5 asysty pokazują, że mało kto potrafił go zatrzymać.

Droga do Ligi Wiatrów – 14. Pick do Monsunu
W pierwszym meczu Patryk wszedł z ławki, rozkręcał się powoli, żeby osiągnąć apogeum dokładnie w czwartej kwarcie meczu z Tsunami. Monsun potrzebował punktów? Zaczął seryjnie trafiać za trzy oraz z półdystansu (w sumie 17 oczek). Monsun potrzebował „defensive stops”? Bronił mądrze, bez niepotrzebnych przewinień, zastawiał deskę.

Jan Rodowicz – ex Texas, teraz Tajfun





STAT: http://www.makwarszawa.pl/view/?z222

Jeden z trzonów mistrzowskiej ekipy Texasu, 9. Pick draftu do Ligi Amerykańskiej. Sezon zakończył na czwartym miejscu w wyścigu po statuetkę MVP.

Droga do Ligi Wiatrów – 23. Pick do Tajfunu
Na inauguracje z Cyklonem Janek zaczął jako rezerwowy, ale potem dostał sporo minut w 2 i 4 części gry, po których okazał się drugim strzelcem drużyny (razem z dwójką innych graczy) z 11 oczkami na 50% skuteczności.

Gimnazjaliści którzy chcą zdobyć doświadczenie sprawdźcie rejestrację do Ligi Amerykańskiej, ruszamy 10 października TUTAJ